7 gru 2010

szogun, 25, mgła, laptop, butelka

mgła wylęgła się robactwem
z mojego pola widzenia
przerażenie rysuje się
na horyzoncie
którego przecież ja nie widzę
nie widzę oślepłem
krzyczę
a odgłos wydobywa się z moich ust
jak z butelki pustej
metalowej
paznokcie wgryzają mi się w dłonie
boli i umiera
komórka po komórce
tkanka odrywa się powoli
i nic nie widzę
ciemność zupełna
kiedy odeszłaś z moim laptopem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz