8 gru 2010

Marcin, 26, peron, walizka, minuta

jechałem pociągiem
zobaczyłem cię na peronie
jak obładowana walizkami
próbowałaś dostać się do regio
relacji Kraków - Rzeszów
żal mi się zrobiło
łza w oku zakręciła
bo nie mogę patrzeć
jak kobieta cierpi za miliony
przez okno prawie wyfrunąłem
jak maczo równym krokiem
podszedłem
pod pachę walizkę wziąłem
i choć ciężka jak cholera
że w krzyżu aż mi coś zachrupało
wniosłem za tobą do pociągu
twoje włosy pachnące pokrzywą
podziękowały mi po stokroć
a kiedy już usadziłaś się wygodnie
na platikowym siedzeniu
powiedziałaś głosem donośnym
aż mi ciarki przeszły
że tak ładna kobieta może barczyście mówić
żebym na fejsie cię wynalazł
to fotkę jakąś mi podrzucisz
i już miałem wsiadać do swojego pociągu
kiedy pofrunął spóźniony o miliard minut z peronu
zostałem sam w mrozie miasteczka
a bagaż mój Polskę sobie zwiedza

1 komentarz: