25 gru 2010

Jacek, 25 fuck yea, Monika, bania, zareczyny

Odkąd Monika się zaręczyła,
już nigdy trzeźwa nie będzie.
Na wiecznej bani będzie chodziła
i nie myślcie sobie, że w tym obłędzie,
co ranek na kacu przyjdzie jej wstawać,
gdyż lekiem na ból głowy jej mężczyzna
i kiedy otuchy jej będzie dodawać,
klin klinem z nazwiska zabije - każdy to przyzna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz