20 gru 2010

Goshh, 26, puls, mech, pożądanie

porządnie mnie dziś pożądałeś
na mchu tuż o poranku
plecy masowane ciepłą dłonią
starłeś ze mnie ślady nocy
i mechaniczne twoje ruchy
włóż
wyjmij włóż
i znowu wyjmij
rękę ze swojej kieszeni
trzymasz ją na pulsie
bynajmniej nie moim
czuję te wibracje
i nie jest to twoje serce
ani moje które teraz staje
w bezruchu kompletnym
gdyby nie ten smartfon
i twój status jednogłośnie polubiany
czułabym się jak królowa

1 komentarz: