24 cze 2012

Mężczyzna, który nie potrafił płakać



Siedział na północnym brzegu, łowił ryby, rozmyślając nad ruchem wiatru tuż nad taflą jeziora i układając swoje własne myśli. Postawił mur pomiędzy sobą, a kobietą, nie że był na nią obojętny; potrzebował czasu sam na sam ze sobą. Czy ona to zrozumie? Wątpił w to. Nie widziała żadnego sensu w czasie i przestrzeni, domagała się bliskości, chciała pewności tego tu i teraz. Czego możemy być pewni, kiedy w każdym momencie dręczą nas wątpliwości? Nie był wierzący, ale przeszukiwał wzrokiem niebo i czuł, że mógłby uwierzyć w Boga. Nie w kłamstwa czy dogmaty zorganizowanej religii, czy tantryczne posłuszeństwo modłów do gipsowych figur, czy życie wbrew prawom ustanowionym tysiące lat temu. 

23 cze 2012

Upadły ateista



On, poszukiwacz, spędził całe życie - całe swoje życie - w pogoni za wiedzą. Szukając potwierdzenia czegoś, czego sam nie był pewien. Zaczął od punktu widzenia, z którym przemieżał świat, punktu, który mówił, że nie ma żadnego bytu, żadna ręka nie maczała palców w pięknie, majestacie, czy wspaniałości sił natury - że nie było żadnego Boga.

22 cze 2012

Kiedy Piotr ściął włosy


Kiedy Piotr ściął włosy, ściął je naprawdę krótko.
Nosił długie włosy od dzieciństwa. Tak długo był wyczesanym dzieciakiem. Zdawało się, że Piotr się rozmył, choć ciągle przecież istniał.
Przyjaciele nie widzieli go całe dnie, a kiedy nagle, niespodziewanie pojawił się, w klubie gdzie wszyscy się spotykali, było to jakby statek kosmiczny wylądował, a Piotr z niego wyszedł.
Wszyscy się na niego wgapiali, wyczekując, naśmiewanie się wisiało w powietrzu, ale Piotr był wyczesanym dzieciakiem. Nikt nie śmiał się z niego nabijać.

17 cze 2012

Plan B



Ulica była całkowicie rozmyta. Krople deszczu przemakały przez płyty chodnika, całkowicie zmywając w powierzchnię ziemi kurz, pył i opadłe liście. Wszystko zmyte w jedną całość, wszystko zmieszane w ponadczasowej mierze węgla, z zanikającymi śladami stanowiącymi jedyny namacalny dowód jakiegokolwiek istnienia. Coś, jak jej życie, coś jak to, przez co przeszła, co nigdy do końca się nie zmyje. Wewnętrzna plama, jak cierpienie, złożona z maleńkich, ale wciąż obecnych ułamków bólu, żalu i umysłowego cierpienia.

11 cze 2012

Życie w lodówce



Wiem, że ma czym zająć czas. Jest słoik z pędzlami w kącie, płótna powieszone do wyschnięcia. Zapach farby unosi się w powietrzu, terpentyna; nosi na sobie ten zapach i pasuje do niej jak ulał. Zmęczone oczy. Możliwe, że płakała. Kto by ją winił, gdyby tak było? Prace, które wykonała, nie osiągną artystycznej aprobaty. Kogo obchodzi, czy jeszcze żyje? 
Koniec z myślami samobójczymi.

10 cze 2012

Chłopiec z tarantulą na głowie



Chłopiec lubił przechadzać się po mieście z tarantulą usadzoną na jego głowie, a towarzyszyła mu w tym dziewczyna, która zdecydowała się nosić stanik i figi na ubraniu.
Widziano ich zawsze razem, a większość wieczorów przesiadywali na chodniku przed kafejką przy rynku miejskim, przyciągając uwagę ciekawskich przechodniów.

Róże



Plastikowy pojemnik na spinacze zawieszony na zagiętym gwoździu u pnia starego wiązu, od którego biegnie sznur na pranie na długość ogrodu. Wznosząc twarz ku słońcu, wdycha wiatr niosący z sobą rychły deszcz i wiesza na sznurze szare koszulki, spodnie, bieliznę i skarpety. Ubranie robocze mężczyzny. Mężczyzny, którego poślubiła.

3 cze 2012

Niedzielny poranek


Leżał na plecach, promienie słońca wygładzały panele podłogowe, z których wydobywał się zapach pszczelego wosku i kurzu, za każdym razem kiedy się poruszył. Dziewczyna przy nim pozostawała bez ruchu, okryta w prześcieradło. Usiadł, żeby zapalić papierosa, pierwszego tego dnia. Podniósł się i podszedł do okna. Dzwony kościelne wzywały wiernych na mszę. Przeniósł ciężar ciała na jedną nogę, leniwie drapiąc się po drugiej. Miał przeczucie, że coś się tego dnia miało wydarzyć, ale nie mógł sobie przypomnieć co.

Historia o miłości


Wszystko co do tej pory powiedziałem, było kłamstwem.
Wiem, że to prawda, bo kiedy mówiłem jakiejś kobiecie, że kocham, tak na prawdę nie kochałem, a cokolwiek dawałem, było źle ukierunkowanym czasem i energią.
Zobaczyłem ją i od razu się zakochałem. W jednej chwili. Przyciąganie było tak mocne, fascynujące i nieposkromione.
Powiesz, że jestem dziwny, bo tak to może wyglądać. Współcześni ludzie po prostu się nie zakochują bez pamięci. Nie ma takiej możliwości.

2 cze 2012

Dziewczyna z pistoletem



Jest już spóźniona 25 minut. 

***

Powiedziała mi, że trzyma pistolet przy łóżku. Kij baseballowy przy drzwiach.
- To na wszelki wypadek - mówi, - nie chcę skończyć martwa.

- A co z chodzeniem po ulicach?
Ma gaz pieprzowy w torebce i alarm na wypadek gwałtu na nadgarstku.
- A co ze mną? - pytam.
Uśmiecha się lekko.

Starzy Gwoździe

Stara Mama Gwóźdź myła naczynia, kiedy jej drogocenna obrączka ześlizgnęła się z palca i wpadła prosto w kanał.
- Ojej! Stary Ojcze Gwoździu, chodź szybko i zobacz jaka katastrofa zniszczyła nasze życia! - krzyknęła, wyrzucając naczynia ze zlewu, rozbijając je o ścianę.