26 lis 2010

nati, 27, cisza, niezależność, niezrozumienie

śniła mi się niezależność
niczym niezmącona szklanka wody
wieczorny zachód słońca
maleńkie muszki w fali ciepłego powietrza
komputer wyłączony z ekranem czarnym
telewizor bez fonii z dobrym filmem w tle
że własne moje myśli stanęły
w zadumie nad tym zjawiskiem
poczułam w sobie ogromne niezrozumienie
narastające z każdą bijącą sekundą mojego serca
które panicznie zaczęło bić szybciej
nie mogąc zrozumieć ogarnąć
przyswoić pogodzić się wyrazić
tej pustki która nastała
panicznie się jej boję

od tamtej chwili magicznej
kiedy uzmysłowiłam sobie
jak bardzo chciałabym mieć ciebie
nie wyłączam komputera
jego szum i obecność
dodaje mi odwagi
ty
stałeś się moją ciszą
której tak bardzo się boję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz