25 sty 2011

***

przytłaczająca nicość przestrzeni wokół mnie
złośliwie ukradkowe szepto-spojrzenia
zepsuta lalka
strach na wróble
i przysięga o miłości na wieki

coś mnie goni
nie obok
coś za
ucieka w dal
jednorożec
pożera
centaura

pozwól odejść
to nie ja
życie będę marnować dalej
już zmarnowane
przez widok na zachod
w dół spadających liści
nie będzie już rewolucji

zagubiona literka
w słowie o miłości
ja zagubiona
w świecie bez drogowskazów
same skrzyżowania
pójdę w prawo
pójdę w lewo
wyjdę znów nie tam gdzie trzeba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz