murem stanęły mi w gardle
zamiast wzlecieć
tupią nóżką prawą zarówno jak i lewą
jak dziewczynka mała której ktoś zabawki zabrał
jednym poetą
zatkałaś mi serce
szczelnie tak że nic nie płynęło
a potem limfa wybuchła
i nie ma już tej tęsknoty
kiedy to kochać nie mogę
pustka mi w głowie
i myśli tysiące we włosach
z tropu mnie zbiłaś
z tronu strąciłaś
i nowe oblicze we mnie włożyłaś
popełniać banałów już nie chcę
podetnij mi skrzydła raz jeszcze
boli tak cudnie
bylebyś mi tu nie oniemiała
i pod chmurami nie odeszła
(P.)
ach! włożyć nowe oblicze w ciebie, och, jak ja bym chciała! :*
OdpowiedzUsuń