6 lut 2011

Które piję w noc lutową

odważnie i z przytupem
na powiece mi usiadłaś
białą stopą swoich myśli
łzy tamujesz choć się cisną
na wyżyny krótkich chwil
gdy zaszczycam cię
duszy pieśnią swej
do ciebie krzyczę tutaj w głos
osadzam w tobie moje dni
w kubku kawy nazbyt czarnym
zatopiłaś swoje sny
które piję w noc lutową
sycę nimi żyły swe
a krwi prędkość zatrzymuje
w tej magicznej bezczelności
a wszystkie te chwile
uderzą na nas od serca
całkiem już bez rozgrzeszenia
(P.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz