17 mar 2011

Aga, 23, cisza, przemyślenie, oczekiwanie

Moja nieprzysiadalność, tu, w szklance soku,
Wyrwana z niejasnego myśli natłoku
Otarła się raz, drugi i trzeci ciszą
O tęczowe chmury, co nade mną wiszą.

Mam ochotę na ogromne przemyślenie;
Żądzę na pór roku z porą dnia mylenie,
Skakanie po kałużach w mlecznym kożuchu,
Taniec w oparach wieczornego bezruchu,

Od skrzynki do skrzynki listem poleconym
Pląsy tętna mojego w ciebie obleczonym.
A wszystko to zamknięte w oczekiwaniu
Na być czy mieć w naszym małym jednotrwaniu.

Oczy zamykam poddając się zmianie
Z napięciem czekając w twoje zapukanie,
Które zniknęło się w przestrzeń moich na zimno chuchań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz