kółka puszczane z dymem
zaciągam się zaciągam i sycę
budzik dzwoni za piętnaście siódma
dziś nie wstaję
za dobrze by było
posłuchaj
grają moją ulubioną piosenkę
wspomnienia
jak kłu
jące szpileczki
powyginane winoro
śle wijące się po włosach popioły szaleń
czych nocy
kurz zamglo
nych słów
odbicia w lus
trze podartym
głowa pę
ka jak pozytywka
poły
kam
pigułki z twoich
zapachów
szczelnie zamkniętych
jak trutka na szczury
którą mi pod nos podsuwasz
palce zżół
kłe od tytoniu
i o czym to mówi
łaś już nie pamię
tam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz