szukam białej dziury w całym
stąpam zmarzniętymi mymi dłońmi
po równinie twoich ust
i nie mogę wyjść z podziwu
nad ruchami twoich ramion
choć tak blisko to daleko
muzo moich dni skróconych
kiedyś skończy się ta zima
i znów szary świat się stanie
bo to wszystko mi się zdaje
w mojej głowie się zrodziło
i nie stanie się na prawdę
choćbym bardzo się wyprężył
i wywinął świat na lewo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz