w reżyserii mojej
występują: on, ona i ich przemyślenia
aktorzy: niekoniecznie
AKT I, SCENA I
ciemne pomieszczenie, nic nie widać
kurtyna w górę. akcja!
- Zabiłeś kiedyś?
- Nie, ale zraniłem czyjeś uczucia...
- Teraz, gdy patrzę wstecz dostrzegam coś.
- Co takiego?
- Nie powinienem nigdy oglądać się za siebie.
- Czym jest miłość?
- Miłość? Nie wiem, nigdy jej nie zaznałem.
- Dlaczego, przecież ona jest piękna?
- Ja też tak myślałem, ale to co przeżyłem temu zaprzecza.
- Czemu zadajesz tyle pytań?
- Bo chcę wiedzieć.
- Ale czasami lepiej wiedzieć mniej.
- Czasami...
- Chciałbyś kiedyś pokochać?
- Ależ ja już kocham.
- Kogo?
- Przede wszystkim siebie, to podstawa.
- Jesteś piękna.
- Nieprawda. Nikt mi do tej pory tego nie powiedział.
- To już ich strata.
- Raczej moja.
- Widziałeś "Mona Lise"?
- Cudowny obraz.
- Mi się nie podoba.
- Mimo to ja nadal uważam, że jest cudowny.
- Lubisz patrzeć w gwiazdy?
- Tak. Są takie niezbadane.
- A ja? Czemu nie patrzysz na mnie?
- Przecież ciebie znam: długie włosy, ciemne oczy...
- Jestem głodna.
- Wytrzymaj.
- Wytrzymam. Dla ciebie.
- Spróbuj patrzeć i nie oceniać.
- Nie oceniać?
- Tak. Uwolnij się od swego największego nałogu - umysłu.
- Głupi jesteś.
- Móc znowu usiąść na plaży i obejrzeć zachód słońca. Marzenia.
- Marzenia często się spełniają.
- Moje nie. Los mi nie sprzyja.
- Twoje też, ale trzeba bardzo chcieć i czasem mu dopomóc.
- Wszystko jest takie niezwykłe.
- Niewątpliwie.
- Ty też jesteś niezwykły.
- Wiem, każde z nas jest.
- Czemu płaczesz? Przestań.
- Nie.
- Przestań. Boli mnie już głowa.
kurtyna w dół. stop.
pauza na aplauz
koniec.za bilety zwrotów nie będzie.
- Przecież sztuka się już skończyła.
- Co z tego, życie trwa nadal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz