tańczę w ciemnej otchłani swoich myśli
i się poziomuję
krok w przód
w przód
przed siebie
jak na szczudłach kroczę pewnie
odważnie dostojnie
i pięknie z góry
i z dołu też
a serce moje między kostkę brukową
wpada raz po raz
trzask-trzask niesie się po mieście
suchy mojego serca trzask
pytasz czy to boli
a ja
ojej
przechodzę obok ciebie obojętna
odporna na twoją troskliwą minę
ojej, rozwaliłeś mnie kompletnie.
OdpowiedzUsuńgooglowałeś mój adres email czy ze szczudłami to przypadek, że tak trafiłeś? dziwna sprawa, czuję się przeanalizowana. dzieki za wiersz, ciekawe doświadczenie. pozdrawiam
hmmm... żebym nie skłamał, wygooglowałem po napisaniu wiersza i też mi szczęka opadła do samej podłogi - ze szczudłami skojarzył mi się suchy trzask! mam nadzieję, że tylko szczudła się zgadzają, bo jeśli coś więcej, to już tylko moja analiza trzech słów...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!