odgadłaś jego zamiary
kiedy tak stał z opuszczoną głową
nerwowo przerabiając palcami
w beczce deszczówki
jak wilk w owczej skórze
za dnia jeden z nas
a w nocy zmienia się w dżentelmena
i czeka za cienkim szkłem
z podpisem
w razie potrzeby zbić szybkę
niecierpliwie czeka
wsłuchując się w twoje zmory
z udawanym zainteresowaniem i zrozumieniem
a lada chwila rzuci się na ciebie
odrze z niewinności
pozbawi skrupułów i złudzeń
nie ma miłości
nie ma przyjaźni
jest tylko nienawiść
jest tylko on
Lubię to...
OdpowiedzUsuńwow niesmowity wiersz!
OdpowiedzUsuń