przez pijane szpary w powiekach
i na moich ustach tytoniowych zaciekach
gdy wracam po nocnych podbojach
kolejna misja pojechałem po kobiet rojach
chciałem do ciebie zapukać
tajny szyfr na drzwiach wystukać
niech niesie się po klatce ta muzyka
stworzona przez barczystego chłopczyka
chwiejnie nucącego dla ciebie wiersze
niż jakiekolwiek proste słowa szersze
puk-pukam podwójnie donośnie
a tobie kaktus na ręce rośnie
wzrokiem mnie ganisz protekcjonalnym
gdy mówię o akcie seksualnym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz