. . . jak pies pomiędzy 4 drzewami . . .
- email od znajomego
Mając się ku końcowi zimy,
temu długiemu labiryntowi,
pomyślałem o tobie w soczystej
zieleni i skąpanej w słońcu, otoczonej czterema
wysokimi drzewami i zacienionymi miejscami
pomiędzy nimi, gdzie ledwo
dostrzegalny rododendron
rozpoczynał proces zacieniania.
Swiatło porusza się na twoich wzruszających
się ramionach i na czterech wysokich drzewach:
ciemna leszczyna, miedziany buk,
dwa jawory chylące się do kościstej bieli
słońce najbardziej kocha.
To nie tylko drzewa, ale coś
jak dylematy psa z jego przypowieści;
to ta ciemność pomiędzy,
do której jak mnie, tak i ciebie ciągnie najbardziej.
Ale stoisz bez ruchu -
Patrząc jak cytrynki
pożywiają się na astrze, wchodzą głębiej
i znikają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz