tak jakby dnia nam ubywa
kiedy ze śmiechu mego
puszczałaś w powietrze dmuchawce
co przysiadały na leszczynowej gałęzi
byłaś mi spełnieniem w niespełnieniu
owocem co spadł w wody serca mojego
jest pustynia
bo cię nie ma
są manowce
bo mnie nie ma
na odległość palców
błądzących po klawiaturze
nieśmiertelnie jak milczenie
zaszywamy się w odwecie wspomnień
by zobaczyć sens i spokój
jest dzień jałowy
taki zwykły
jest anioł pojaśniały
co magii dniom nadaje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz